W niedzielę 10 czerwca 2012 roku spokojny na co dzień Majątek Howieny w Pomigaczach przeżył wyjątkowo duży najazd turystów i ciekawych wrażeń mieszkańców okolic. Przyczyną tego był odbywający się tutaj po raz IX Dzień Konia na Podlasiu. Nie trzeba było być znawcą koni aby zachwycić się ich urodą, szczególnie tych hodowanych na Podlasiu – zimnokrwistych. Dla wyjaśnienia niewtajemniczonym - konie zimnokrwiste to konie silne i masywne, odróżniające się od gorącokrwistych temperamentem i budową. Są zazwyczaj spokojniejsze, mniej ruchliwe i potężniejsze. Są to konie robocze, używane między innymi do prac rolniczych i transportowych, jako pociągowe. I ta właśnie rasa na Podlasiu jest szczególnie ceniona i z powodzeniem hodowana. Na imprezie odbyły się konkurs piękności czyli championat ogierków i klaczy zimnokrwistych w najmłodszej kategorii czyli rocznych i dwuletnich. Młodzież prezentowała się pięknie co można ocenić na podstawie załączonych poniżej fotografii. Poza konkursem można było obejrzeć pokaz jazdy zaprzęgów po specjalnie przygotowanym torze na czas, oraz zobaczyć pokaz jazdy powozem jakim startuje się w wyścigach kłusaków zwanym sulki. Oczywiście nie zabrakło też smukłych i energicznych koni gorącokrwistych z „arabami” na czele, których urodę można było podziwiać na osobnym pokazie. Gościem na imprezie był Krzysztof Schabowski , wicemistrz Europy z 2010 r, który prowadził zawody STRONG MENÓW czyli mężczyzn zimnokrwistych. Przedstawiamy część atrakcji uwiecznionych na poniższych fotkach.
Zaprzęgi konne prezentowały się wyjątkowo atrakcyjnie.
Prezentacja koni zimnokrwistych (tu dwuletni ogier, który zajął III miejsce)
Na drugim miejscu uplasował się ten przystojniak.
Pierwsze miejsce zajął ten rosły ogier.
Hodowca ze swoim pupilem odbiera główna nagrodę.
Runda honorowa zwycięskiej trójki.
Strong Men Krzysztof Schabowski zaprasza publiczność do rywalizacji w dźwiganiu ciężarów.
Zawody w powożeniu rozpoczął ten zaprzęg, który jednocześnie był bezkonkurencyjny w tej dyscyplinie.
Kolejny zaprzęg choć ciągnięty przez ciężkiego zimnokrwistego ogiera też nieźle sobie radził na ciasnym torze.
Tu mamy dwójkę masywnych koni, które równie dobrze sobie poczynały na trasie.
Kolejny zawodnik wagi ciężkiej i równie szybki i precyzyjny przejazd między ustawionymi przeszkodami.
Ostatni zawodnik to smukła gorącokrwista klacz, której pierwszy występ można zaliczyć do udanych.
Na koniec podziękowanie. Myślę że należał się im za to dodatkowy punkt.
Koń to naprawdę piękne zwierzę, wystarczy popatrzeć na te "końskie łby" z bliska.
Pojazd konny w iście królewskim stylu.
Ten oryginalny pojazd to sulki. Kiedyś farmerzy używali ich do transportu, obecnie można spotkać je na wyścigach kłusaków.
Woźnica musi uważać, by kłusak nie przeszedł do galopu - jeżeli pokona w ten sposób 25 m, zostaje zdyskwalifikowany.
Uważany za kwintesencję piękna konia- koń czystej krwi arabskiej.
Trudno nie zauważyć wyjątkowej elegancji i szlachetnego wyglądu temu arabowi.
Autor: Grzegorz Kossakowski