Kolejną świątynią był prawosławny Sobór p.w. św. Mikołaja wzniesiony w latach 1843-1846. Wcześniej, prawie w tym samym miejscu znajdowała się drewniana cerkiew unicka. Na zdjęciach autorstwa J. J. Sołowiejczyka i pocztówkowych reprodukcjach, cerkiew prezentuje się bardzo okazale.
Należy tu wspomnieć też o nieistniejącym soborze prawosławnym pod wezwaniem Zmartwychwstania Chrystusa. Wybudowany miedzy 1898 a 1912 rokiem jako pamiątka 300- lecia panowania dynastii Romanowów miał być główną prawosławną świątynią w Białymstoku. Po odzyskaniu niepodległości od 1919 roku sobór zaczął popadać w ruinę. Wieloletni proces pomiędzy skarbem państwa a Cerkwią zakończył się w 1938 decyzją o rozbiórce obiektu. Obecnie w tym miejscu stoi gmach Komendy Wojewódzkiej Policji.
Kolejnym obiektem, który pojawia się na pocztówkach sprzed lat jest neoromański kościół ewangelicki p.w. Jana Chrzciciela, zbudowany w latach 1909- 1912. Obecnie jest to powszechnie znany kościół katolicki p. w. Św. Wojciecha. Wcześniej stał w tym miejscu od 1829 do 1907r mniejszy jednonawowy kościółek, który również pojawił się na pocztówkach.
W Białymstoku przed II wojną światową istniało jeszcze parę innych chrześcijańskich świątyń (głównie cerkwi) oraz znacznie więcej żydowskich synagog i bożnic. Do wybuchu wojny funkcjonowało ich aż 59, a według innej rachuby nawet 100. Jedną z niewielu synagog jaką uwieczniono na pocztówce była zbudowana w 1909- 1913r Wielka Synagoga. Wiąże się też z nią tragedia zgładzenia około 700 (niektórzy historycy przyjmują, że była to liczba 1500) żydów, którzy spłonęli uwięzieni w jej wnętrzu.
Gratuluje fantastycznego projektu i wkładu pracy w zebraniu materiałów. Jednak jest w opisie zdjęć w kilku miejscach. Np tutaj brak jest spójności w informacji o ilości ofiar spalonych w Wielkiej synagodze. Informacja w innej części serwisu. "...27 czerwca 1941 roku, bataliony policyjne 309 i 316 otoczyły dzielnicę żydowską. Do Wielkiej Synagogi Niemcy zapędzili co najmniej 700-800 osób, drzwi oblali benzyną, przez okna wrzucili granaty. Świątynia stanęła w płomieniach, stając się grobem mężczyzn, kobiet i dzieci. Wraz z synagogą przystapiono do niszczenia całej dzielnicy Schulhof wraz z jej mieszkańcami. Ogółem tego dnia zginęło 2 tys. Żydów."