Pamiątkowy kamień z 1655 roku. (BIERWICHA)
Przy drodze z Sokółki do Dąbrowy Białostockiej, we wsi Bierwicha, obok przepływającej rzeczki o tej samej nazwie, możemy łatwo dostrzec sporej wielkości kamień z żelaznym krzyżem, na którym wyryty jest napis "A. D. 1655 Moskal Litwę splądrował złamawszy mir wieczny".
Obelisk ten upamiętnia wydarzenia z czasów kiedy to mocno osłabiona licznymi w tym okresie walkami Rzeczpospolita polsko- litewska, stanęła na progu długiej i kosztownej wojny z Rosją toczonej w latach 1654-1667. Ostatecznie zakończyła się ona traktatem andruszowskim, w wyniku którego Litwa utraciła Smoleńsk z okolicznymi ziemiami, a Korona całą Ukrainę zadnieprzańską z Kijowem.
Ludowe opowieści mówią, że kamień ten na przestrzeni dziejów rósł. Jeden z mieszkańców z Bierwichy opowiadał że ponoć na pierwszego sowieta (w 1939roku) powiększył się on o prawie pół metra. Doniesiono o tym władzy sowieckiej i ta postanowiła wysadzić go w powietrze. Kiedy przystąpiono do niszczenia niewygodnego obiektu, pojawili się kozacy na koniach i zaczęli saperów rugać. Wówczas musieli odstąpić oni od swoich zamiarów i pozostawili kamień w spokoju.
W każdej opowieści jest ziarno prawdy, która przedstawiała się następująco: kamień z krzyżem Rosjanie w 1939r. czołgiem zepchnęli do potoku, ale już w 1941r. Niemcy ponownie wyłowili go i postawili na miejsce. I od tego czasu kamień przestał rosnąć....